wtorek, 10 maja 2011

Żelastwa i inne pasje część druga

Dwa z ukończonych projektów haftu krzyżykowego. Rozpiera mnie duma, że udało mi się je ukończyć, choć muszę przyznać, ze jest to jedna z łatwiejszych umiejętności rękodzielniczych (przynajmniej w tym podstawowym wymiarze, jakiego ja się podjęłam). Jak również czasochłonnych.

Poza tym zrobiłam zdjęcie wyczyszczonych, ostatnio znalezionych skarbów "żelaznych". Świeczniki okazały powlekane srebrem, ku mojej prawdziwej uciesze. Oto one w pełnej chwale, w towarzystwie dzbanków.
Poza tym pięknie pada, z przerwami, od kilku dni. Jest prawdziwie wiosennie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz